Wiosenne drzewo marzeń...
W pierwszy dzień wiosny na holu dolnym w naszej szkole stanęło drzewo...duże, smutne, bez liści i kwiatów. Za sprawą naszych uczniów z minuty na minutę stawało się kolorowe, wesołe. Każdy z uczniów zawieszał na nim kwiatek z wypisanym marzeniem. Tym marzeniem noszonym w dziecięcych sercach, myślach, pragnieniach, mniej, lub bardziej możliwych i realnych do spełnienia: marzenia o psie z długą sierścią, o laptopie, tablecie, marzenia żeby mieć siostrę, żeby mama zawsze była uśmiechnięta, marzenia o prawdziwej przyjażni i żeby ludzie byli dobrzy....gdzieś z boku powieszona skromna karteczka z napisem: żeby szkoła był rozbydowana....
Od sześciu lat w pierwszy dzień wiosny pamiętamy, o innych w myśl hasła "Żeby wiosna była w sercu każdego dziecka". Chciałoby się dodać w sercu każdego z nas, czyż każdy z nas nie nosi w sercu swojego marzenia?
Warto mieć marzenia...